Francuska agencja zamówień obronnych DGA (Direction Générale de l’Armement) poinformowała, że na początku roku wespół z personelem wojsk lądowych Francji przeprowadziła kolejne testy przeciwpancernych pocisków kierowanych Missile Moyenne Portée (MMP). Tym razem odbyły się na szwedzkim poligonie Vidsel, położonym w szczególnych warunkach klimatycznych. Poligon znajduje się tuż przy kole podbiegunowym i panują na nim warunki arktyczne, a temperatury kształtują się w zakresie od –30°C do –15°C. Według przedstawicieli DGA zakończyły się całkowitym sukcesem.

Na próby składały się trzy scenariusze. W każdym z nich pociski osiągnęły cele, zaś system naprowadzania działał bezbłędnie mimo niskich temperatur. Bez zarzutu miały działać również algorytmy przetwarzania obrazu w warunkach zimowych i subpolarnych (krajobrazu, w którym występuje śnieg). Francuzi stwierdzili, że system odznaczył się ergonomią i łatwością w obsłudze.

Pierwszy pocisk odpalono w trybie wskazania celu przed wystrzeleniem (Lock-On Before Launch), zaś celem był samochód poruszający się z prędkością 70 kilometrów na godzinę. W ramach drugiego scenariusza odpalono pocisk w kierunku celu w tym samym trybie, ale tym razem po płaskiej trajektorii. MMP uderzył w element infrastruktury, którym była jaskinia.

W trzecim zadaniu celem był kadłub czołgu, który ulokowano poza zasięgiem wzroku strzelca (Beyond Line Of Sight). W tym trybie szczególne znaczenie miała współpraca z systemem francuskiego żołnierza przyszłości. System dostarczył współrzędne GPS, na których podstawie określono położenie celu. Namierzenie nastąpiło po wystrzeleniu pocisku. MMP trafił w cel od góry.

Testy na szwedzkim poligonie były kolejnymi przeprowadzonymi w bardzo wymagających warunkach klimatycznych. W ubiegłym roku Francuzi testowali je w Dżibuti, w klimacie pustynnym, gdzie panują skrajnie wysokie temperatury. Wówczas system również miał spisywać się bez zarzutu.

Missile Moyenne Portée to przenośny system przeciwpancernych pocisków kierowanych. Masa pocisku i wyrzutni to 15 kilogramów, zaś pozostałego oprzyrządowania, w tym trójnogu i baterii – 11 kilogramów. Zasięg operacyjny to minimum 4000 metrów, choć według przedstawicieli koncernu MMP może razić cele w odległości 5000 metrów.

Żołnierze Armée de Terre używają pocisków tego typu od 2018 roku. Ponadto w czasie ubiegłorocznych targów Euronaval spółka MBDA zaprezentowała morską odmianę pocisku. Pocisk ma sukcesywnie zastępować Milany i Javeliny używane przez żołnierzy francuskich sił zbrojnych. Do 2025 roku do użytku ma trafić 400 wyrzutni i 2850 pocisków. Francuzi liczą także na sukces eksportowy.

Zobacz też: Testy Leclerca z armatą 140 mm

(armyrecognition.com)

Laurent-Guichardon / MBDA