Według rzecznika prasowego szwedzkiego rządu, piloci z tego kraju wezmą udział w ćwiczeniach amerykańskich sił powietrznych Red Flag, które odbędą się między 19 stycznia i 2 lutego 2013 roku
Szwedzki minister obrony, Karin Enstrom, twierdzi, że ćwiczenia te są okazją do udowodnienia wartości Gripenów w warunkach zbliżonych do bojowych. Ponadto stanowić będą nieocenioną okazję do współpracy z innymi krajami, szczególnie sojuszniczymi. Według wstępnych założeń w ćwiczeniach weźmie udział osiem lub dziesięć tego typu jednostek.
To nie pierwszy raz, kiedy szwedzkie lotnictwo będzie obecne na Red Flag. Wcześniej ten komponent szwedzkich sił zbrojnych uczestniczył w ćwiczeniach w 2006 roku na Alasce oraz w 2008 roku w Nevadzie.
Ćwiczenia amerykańskich sił powietrznych Red Flag po raz pierwszy zorganizowano w 1975 roku. Od tego czasu odbywają się na przemian na poligonie w Nellis Air Force Base w Nevadzie lub Eielson Air Force Base na Alasce. Są to manewry lotnicze o największej skali na świecie. Ich cenną zaletą jest to, że symulowane pole walki jest w największym stopniu zbliżone do tego, które występuje w warunkach bojowych. W ćwiczeniach przewidziany jest również udział sił powietrznych z innych państw NATO lub pozostałych sojuszników Stanów Zjednoczonych.
Ostatnie ćwiczenia Red Flag były ważne dla polskiego lotnictwa, bowiem po raz pierwszy wzięły w nich udział maszyny i załogi z naszego kraju. W skład komponentu, który mógł współpracować z najlepszymi na Alasce weszło osiem samolotów F-16C/D oraz jeden C-130E. Personel liczył trzydziestu dwóch pilotów i stu pięćdziesięciu mechaników z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego i 33 Bazy Lotnictwa Transportowego.
(defencetalk.com)