Wczoraj około południa w pobliżu bazy At-Tijas (znanej także jako T4) w centralnej Syrii rozbił się myśliwiec MiG-23 należący do syryjskich wojsk lotniczych. Jego pilot zdołał się katapultować i wylądował ze spadochronem na terenie kontrolowanym przez oddziały rządowe. Nie odniósł poważnych obrażeń.
Bojownicy samozwańczego Państwa Islamskiego wkrótce ogłosili, że to oni strącili samolot przeciwlotniczym pociskiem rakietowym. MiG miał udzielać wsparcia oddziałom walczącym o utrzymanie Palmyry w obliczu natarcia islamistów, którzy utracili panowanie nad miastem kilka miesięcy temu. Źródła rządowe podają jednakże, iż samolot rozbił się wskutek usterki technicznej, bez jakiegokolwiek udziału sił nieprzyjaciela.
Liczba sprawnych technicznie MiG-ów-23 posiadanych przez syryjskie lotnictwo jest trudna do ustalenia. Prawdopodobnie jest to kilkadziesiąt maszyn w wersjach MiG-23MLD i MiG-23BN.
Rusted OFABs mounted in SyAF's Mig-23, Hama airbase, #Syria pic.twitter.com/06A3qi2av1
— Abraxas Spa (@AbraxasSpa) 7 listopada 2015
(sofrep.com, haaretz.com; na zdjęciu libijski MiG-23, fot. United States Department of Defense)