Prezydent elekt Donald Trump po raz kolejny uderzył w F-35, sugerując, że jego zadania może przejąć F/A-18 Super Hornet. Twierdzenie to padło po spotkaniu z kilkoma generałami, w tym z kierującym programem Lightninga II generałem Chrisem Bogdanem.
Mimo że generał Bogdan wskazał na znaczną poprawę w zakresie trzymania się harmonogramu i budżetu w stosunku do 2011 roku, przestawiony przez niego obraz nie jest bardzo optymistyczny. Do dokończenia rozwoju F-35 może być potrzebne nawet kolejne 532 miliony dolarów, chociaż sam Bogdan uważa, że bliższa prawdzie jest suma 265 milionów.
Based on the tremendous cost and cost overruns of the Lockheed Martin F-35, I have asked Boeing to price-out a comparable F-18 Super Hornet!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 22 grudnia 2016
The F-35 program and cost is out of control. Billions of dollars can and will be saved on military (and other) purchases after January 20th.
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 12 grudnia 2016
Nie jest jasne, w jaki dokładnie sposób Trump chciałby wykorzystać Super Horneta do obniżenia kosztów programu F-35. F/A-18 nie ma możliwości pionowego lądowania jak F-35B, a do startu potrzebuje katapulty. Nie może więc operować z okrętów desantowych. F/A-18E/F mógłby zastąpić F-35C, chociaż nie ma właściwości stealth, a poza tym F-35C stanowi stosunkowo niewielką część wszystkich Lightningów II. By poczynić duże oszczędności, F/A-18 musiałby zastąpić F-35A w USAF-ie, ale siły powietrzne nigdy nie były zainteresowane wykorzystaniem myśliwca zaprojektowanego specjalnie dla marynarki.
W ubiegłym miesiącu Kanada podjęła decyzję o rezygnacji z F-35 Lightninga II i zakupie do roli myśliwca przejściowego osiemnastu Super Hornetów. Wkrótce Ottawa ma rozpisać nowy przetarg na samoloty myśliwskie.
Boeing już zdążył zadeklarować gotowość do współpracy z administracją Trumpa w celu zapewnienia siłom zbrojnym wymaganych zdolności w niższej cenie. Po tym jak niedawno Trump skrytykował także Boeinga za program nowego Air Force One, koncern może mieć nadzieję na odebranie części zarobku swojemu konkurentowi.
(flightglobal.com; fot. US Air Force / Maj. Karen Roganov)