4 czerwca amerykański P-8A Poseidon znajdujący się w międzynarodowej przestrzeni powietrznej nad Morzem Śródziemnym został trzykrotnie przechwycony przez rosyjskiego Su-35. 6. Flota US Navy wydała oświadczenie, w którym stwierdza, że jedno z trzech przechwyceń wykonano w sposób niebezpieczny i nieodpowiedzialny.
Trzy spotkania Flankera z Poseidonem trwały łącznie 175 minut. Do pierwszego i trzeciego Amerykanie nie zgłosili zastrzeżeń, ale trwającą dwadzieścia osiem minut „drugą interakcję uznano za niebezpieczną, ponieważ Su-35 wykonał przelot z dużą prędkością bezpośrednio przed samolotem wykonującym zadanie”. Załoga Poseidona zameldowała o odczuciu turbulencji wywołanych przez Rosjanina.
Powiązany z Kremlem serwis RT donosi o wydarzeniu z dodatkową informacją, że P-8A zmierzał w stronę bazy marynarki wojennej w Tartusie w północno-zachodniej Syrii. W bazie tej stacjonują okręty rosyjskiej marynarki. Rosjanie twierdzą, że Poseidon zmienił kurs po pierwszym spotkaniu z myśliwcem, ale później znów skierował się w stronę Tartusu, przez co konieczne było drugie przechwycenie.
Amerykanie wezwali rosyjskie siły powietrzne do postępowania zgodnie z porozumieniem INCSEA o unikaniu incydentów na morzu.
Zobacz też: Rosjanie twierdzą, że Su-35 odpędził Raptora nad Syrią
(usni.org, rt.com)