W ostatnich miesiącach Amerykanie odnotowali spadek liczby irańskich prowokacji na wodach Zatoki Perskiej. Rzecznik sił morskich Dowództwa Centralnego powiedział, że od sierpnia 2017 roku nie było żadnych niebezpiecznych ani nieprofesjonalnych akcji irańskich sił morskich.

Rzecznik odmówił gdybania na temat przyczyn takiej zmiany nastawienia Irańczyków. Wcześniej wielokrotnie zbliżali się oni z dużą prędkością do amerykańskich okrętów, co Amerykanie odbierali jako prowokacje. W 2015 roku odnotowali dwadzieścia trzy takie incydenty, a rok później – aż trzydzieści pięć. Przez osiem miesięcy 2017 roku zarejestrowano czternaście incydentów. Najpoważniejszy incydent wydarzył się w 2016 roku, gdy Irańczycy przetrzymywali dziesięciu amerykańskich marynarzy.

Do ostatniego incydentu doszło 14 sierpnia 2017 roku, gdy nieuzbrojony irański samolot bezzałogowy podążał w nocy za lotniskowcem USS Nimitz i znalazł się niebezpiecznie blisko myśliwca F/A-18. Było to drugie zdarzenie tego typu. Kilkanaście dni wcześniej w podobnej sytuacji amerykański i irański statek powietrzny znalazły się w odległości zaledwie trzydziestu metrów od siebie.

Po stronie irańskiej w incydenty niemal zawsze były zaangażowane morskie oddziały Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, a nie regularnej marynarki wojennej. Są to oddziały podległe bezpośrednio ajatollahowi Chameneiemu, toteż niektórzy analitycy sądzą, że prowokacje miały podkopać pozycję umiarkowanego prezydenta Iranu Hasana Rouhaniego po podpisaniu porozumienia dotyczącego irańskiego programu atomowego.

(beaumontenterprise.com)

US Navy / Mass Communication Specialist Seaman Leon Wong