W środę 3 maja doszło do dość nieoczekiwanego wydarzenia w Mogadiszu. Na jednej z głównych ulic zastrzelono ministra robót publicznych Abbasa Abdullahiego Sheikha Sirajia. Według oświadczenia wydanego przez rzecznika stołecznego ratusza polityk wzięty został omyłkowo za bojownika Asz-Szabab.
Jadący w pobliżu pałacu prezydenckiego generał Nur Jimale Farah zauważył podejrzany samochód blokujący przejazd. Sądząc, że może to być kolejny zamach samobójczy z użyciem wypełnionego materiałami wybuchowymi pojazdu, ochroniarze towarzyszący wojskowemu otworzyli ogień.
W ostrzelanym samochodzie przebywał minister robót publicznych, który zginął na miejscu. Stołeczna policja zapowiedziała przeprowadzenie drobiazgowego śledztwa mającego wyjaśnić wszelkie wątpliwości związane z incydentem. Początkowo media poinformowały, iż Abbas Abdullahi Sheikh Siraji został zastrzelony przez policjanta.
(nytimes.com, voanews.com)