Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że wczoraj do granic przestrzeni powietrznej Federacji Rosyjskiej zbliżył się amerykański bombowiec B-52H Stratofortress. Maszyna znajdowała się nad Morzem Bałtyckim i zawróciła, gdy namierzyły ją rosyjskie stacje radiolokacyjne. Nie poderwano myśliwców do lotu na przechwycenie.
Samolot numer 61-0009 miał włączony transponder i zbliżył się do granicy na odległość 150 kilometrów. Trzeba jednak pamiętać, że przy prędkości około 850 kilometrów na godzinę pokonanie takiego dystansu zajmuje około dziesięciu minut. W rosyjskich mediach pojawiła się interpretacja, jakoby Amerykanie ćwiczyli uderzenie na bazę Floty Bałtyckiej.
Rosjanie informują, że ostatnio samolot tego typu znalazł się tak blisko rosyjskiej przestrzeni powietrznej w 2017 roku. Można się więc zastanawiać, czy wczorajszy lot należy interpretować jako amerykańską odpowiedź na podobny lot rosyjskich Tu-22M3 nad Morzem Czarnym.
16:25 мск.
Стратегический бомбардировщик #Boeing B-52H #Stratofortress ВВС США🇺🇸, бортовой номер 61-0009, имитация бомбардировки базы балтийского флота.#USAF #B52 pic.twitter.com/yzSJIWjXCk— PlaneRadar (@ua4wiy_) 15 marca 2019
Zobacz też: Rosjanie zaplanowali próby systemu plot. Dieriwacyja-PWO
(tass.ru, sputniknews.com)