Egipt zamówił we Francji dwadzieścia cztery samoloty wielozadaniowe Rafale. Państwo to już w przeszłości zaopatrywało się w samoloty w nad Sekwaną i w chwili obecnej posiada pewną liczbę Mirage’ów V i Mirage’ów 2000. Oba typy brały udział w zeszłym roku w bombardowaniach celów na terenie Libii, ale mają już swoje lata i w ciągu dekady mają zostać wycofane. Podstawowym samolotem egipskiego lotnictwa jest obecnie F-16, jednak z powodu licznych ograniczeń nakładanych przez Stany Zjednoczone na odbiorców swojego uzbrojenia, Egipt zdecydował się na zakup myśliwców we Francji, która nie zadaje zbędnych pytań.

Rafale kosztuje od stu do stu trzydziestu milionów dolarów za sztukę. Uzbrojony jest w trzydziestomilimetrowe działko i może przenosić do ośmiu ton uzbrojenia na zaczepach. W ramach lotnictwa francuskiego brał udział w operacjach bojowych w Afganistanie, Mali, Libii i Iraku.

Jak do tej pory samolot ten nie zdobył żadnego kontraktu eksportowego, chociaż startował w wielu przetargach. Jego konkurentami na światowych rynkach są amerykańskie F-16 i F/A-18, rosyjskie Su-30, szwedzkie Gripeny oraz międzynarodowe Eurofightery. Najbliżej zwycięstwa był w Brazylii jednak ta ostatecznie skierowała się w stronę Gripena. Teraz blisko wygranej jest w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Indiach, jednak wiele wskazuje, że obie umowy jeszcze długo nie dojdą do finalizacji. Dlatego sukces w Egipcie jest bardzo potrzebny francuskiemu producentowi. A był on możliwy dzięki ZEA i Arabii Saudyjskiej, które sfinansowały połowę kontraktu. Druga połowa gwarantowana jest przez francuski rząd. Egipt nie jest bogatym państwem i od 2011 roku w dużej mierze utrzymuje się z darowizn od innych państw arabskich – eksporterów ropy naftowej.

Z powodu braku zagranicznych zamówień Dassault zmuszony był w 2009 roku zmniejszyć tempo produkcji z czternastu do jedenastu maszyn rocznie, a w kolejnych latach jeszcze bardziej, bo francuskie ministerstwo obrony miało pilniejsze wydatki i również ograniczyło zamówienia. Kluczowy dla dalszego utrzymania produkcji jest indyjski kontrakt na 126 samolotów, ale porozumienie rozbija się o ostateczną cenę oraz eksport technologii produkcji samolotu do Indii. Francuzi mają nadzieję zakończyć negocjacje do końca tego roku.

(strategypage.com, fot. Łukasz Golowanow, Konflikty.pl)