Koncern Raytheon otrzymał 30 sierpnia kontrakt o wartości 119 milionów dolarów na rozwój pocisku Maritime Strike Tomahawk. Bazą dla pocisku przeciwokrętowego będzie Tomahawk Block IV. Podstawową różnicą względem wersji służącej do atakowania celów lądowych jest zmiana sensorów, które pozwolą na atakowanie nawodnych, ruchomych celów.
Program Maritime Strike Tomahawk prowadzony jest od 2015 roku. Obecne prace rozwojowe będą prowadzone w zakładach Raytheona w Tucson w Arizonie i powinny zostać zakończone w sierpniu 2019 roku. Finalna wersja ma trafić do służby w roku 2020.
Nie jest to pierwsza próba wykorzystania Tomahawków jako pocisków do zwalczania jednostek nawodnych. Marynarka wojenna USA używała już tych pocisków w formie przeciwokrętowej pod nazwą Tomahawk Anti Ship Missile w latach 90. dwudziestego wieku, jednak z powodu niezadowalających osiągów i problemów z sensorami pomysł został porzucony. W 2015 roku przeprowadzono udaną próbę z wykorzystaniem czujników TASM.
Zobacz też: US Navy inwestuje w broń do zwalczania okrętów
(alert5.com, usni.org)