Przemawiając podczas uroczystości otwarcia szpitala w północno-zachodniej prowincji Sakarya, turecki minister obrony Fikri Işık powiedział, że produkcja seryjna czołgu podstawowego Altay rozpocznie się w maju tego roku.
Işık stwierdził, że niemal wszystkie problemy zostały rozwiązane, a wraz z końcem lutego Altay przeszedł z powodzeniem wszystkie testy. Jeśli nie wystąpią nieprzewidziane okoliczności, jest bardzo prawdopodobne, że już w następnym miesiącu wystartuje produkcja pierwszego tureckiego czołgu lub przynajmniej Ankara podejmie decyzje o jej rozpoczęciu.
Słowa ministra potwierdzają zapewnienia dyrektora koncernu Otokar, Serdara Görgüça, o rychłym starcie prac. Tym samym wydaje się, że Turcja na dobre zażegnała problemy z pozyskaniem jednostki napędowej do nowego czołgu. Kluczem miało być podpisanie listu intencyjnego w sprawie produkcji i dostawy ukraińskich silników przez premierów Binaliego Yıldırıma i Wołodymyra Hrojsmana. Według obecnych założeń powstanie 250 Altayów, zaś początek ich dostaw zaplanowano na rok 2020.
Minister Işık wspomniał również o przekazaniu tureckim siłom zbrojnym dwudziestego śmigłowca uderzeniowego T-129 ATAK.
– Uzbrojenie wiropłata jest w dużej mierze produkowane w kraju, zaś możliwość produkcji rodzimych śmigłowców jest źródłem dumy dla Turcji – oświadczył Işık.
Oddaniu T-129 do dyspozycji lotnictwa wojsk lądowych towarzyszyły pokazy w locie i próbne strzelania do celów. Turcy uzbroją je, podobnie jak lekkie samoloty bojowe Hürkuş-C, w kierowane pociski przeciwpancerne Mizrak-U, które niedawno były testowane. Mają charakteryzować się zasięgiem do 8 kilometrów i być uzbrojone w tandemową głowicę kumulacyjną lub odłamkowo-burzącą.
Zobacz też: Ambitne plany tureckiego przemysłu obronnego
(yenisafak.com, dailysabah.com)