Indyjskie ministerstwo obrony planuje nabyć dziesięć dodatkowych samolotów transportowych C-17 Globemaster III. W oficjalnym oświadczeniu Nowe Delhi podało, że zapytanie zostało już formalnie przesłane. Władze państwowe Indii już wcześniej chciały zakupić trzy samoloty C-17. Potem liczba wzrosła do sześciu, zaś obecnie Nowe Delhi liczy na zakup aż dziesięciu samolotów tego typu. Zwiększenie zamówienia miałoby skusić Boeinga do wznowienia produkcji C-17. Rząd Narendry Modiego po cichu liczy na taki scenariusz.
29 listopada bieżącego roku Boeing ogłosił zamknięcie linii montażowej C-17 w Long Beach z powodu braku zamówień. Wówczas zakłady produkcyjne opuściła maszyna wyprodukowana dla Emirskich Wojsk Lotniczych Kataru. Indie zbyt długo zwlekały z wykorzystaniem klauzuli zawartej w porozumieniu z 2012 roku. Na mocy jego postanowień wojska lotnicze Indii miały możliwość zamówienia trzech dodatkowych transportowców. Zdecydowały się na ten krok dopiero w sierpniu 2015 roku. Jednak wtedy w zakładach Boeinga znajdowała się tylko jedna maszyna, która została sprzedana Katarowi.
Jest mało prawdopodobne, że w kalifornijskich zakładach dalej powstawać będą samoloty transportowe C-17. Jeszcze niedawno mówiło się, że Indie mają szanse na dostawę tych samolotów jedynie po odwołaniu zamówienia przez któreś z państw lub wyasygnowanie przez Biały Dom egzemplarzy znajdujących się na wyposażeniu amerykańskiego lotnictwa. Obecnie wydaje się, że w grze pozostaje druga opcja, choć szanse na jej realizację są nikłe. Prawdopodobnie Indie będą musiały porzucić plany nabycia C-17 i zastąpić je rosyjskimi ciężkimi samolotami Ił-76MD-90A.
(defenseworld.net; fot. Laurent ERRERA, Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0)