Prezydent Angoli João Lourenço ogłosił na antenie radia publicznego decyzję o zmianie na stanowiskach w kluczowych resortach siłowych. Do najważniejszych posunięć głowy państwa należało odsunięcie od władzy dotychczasowego szefa sztabu generalnego i szefa agencji wywiadu. Posunięcia te świadczą o próbie usunięcia z kluczowych funkcji stronników byłego prezydenta Joségo Eduarda dos Santosa.
Generał Geraldo Sachipengo Nunda został niedawno objęty śledztwem w sprawie przestępstw finansowych. Jego usunięcie może świadczyć o próbie realizacji obietnic wyborczych, dzięki którym prezydent Lourenço (na zdjęciu) zdobył władzę w Angoli. Podczas kampanii obiecywał on stanowcze rozprawienie się z „endemiczną kulturą korupcji” sprawiającej, że kraj mimo ogromnego bogactwa nadal boryka się z poważnymi problemami natury wewnętrznej.
Dotychczasowy szef agencji wywiadu André de Oliveira Sango sprawował funkcję przed ponad dziesięć lat i był jednym z najwierniejszych stronników prezydenta dos Santosa, który rządził w Angoli przez blisko czterdzieści lat. Nowa głowa państwa prawdopodobnie chce odsunąć wszystkie osoby związane z poprzednią administracją i obsadzić kluczowe stanowiska swoimi zwolennikami.
Polityczną ochronę stracili nie tylko dotychczasowi stronnicy byłego prezydenta, ale również członkowie jego rodziny. José Filomeno dos Santos, syn byłego prezydenta, został oskarżony o zdefraudowanie ponad 500 milionów dolarów należących do angolskiego banku centralnego.
Zobacz też: Cywile w Angoli składają broń
(voanews.com)