Na pokładzie cumującego w Murmańsku w stoczni Zwiezdoczka lotniskowca Admirał Kuzniecow wybuchł pożar. Jest to kolejna katastrofa, która w ciągu ostatnich czternastu miesięcy spadła na okręt.

Pożar wybuchł około godziny 10:20 czasu lokalnego. Według aktualnych doniesień ogień zaprószono w trakcie spawania. Pożar szybko objął paliwo do diesli składowane na dolnym pokładzie. Okręt płonie na długości 120 metrów. Późniejsze doniesienia mówią o pożarze na powierzchni 600 metrów kwadratowych, głównie w maszynowni.

Początkowo zgłaszano zaginięcie trzech osób: robotnika stoczniowego i dwóch członków załogi. O godzinie 11:49 czasu lokalnego serwis FlashNord poinformował o uratowaniu z płonącego okrętu sześciu osób, z których jedna została w stanie ciężkim odwieziona do szpitala. Jako zaginiona wymieniana jest tylko jedna osoba – dowódca zespołu ratunkowego Wiktor Izmajłow. Strażacy nie mogą opanować ognia.

W nocy z 29 na 30 października Admirał Kuzniecow został uszkodzony w wyniku zatonięcia suchego doku, w którym przechodził remont połączony z ograniczoną modernizacją. Mimo poważnych wątpliwości co do zasadności takiego kroku na Kremlu podjęto decyzje o remoncie okrętu. Prace są jednak poważnie spowolnione z powodu braku odpowiedniego doku.

Zobacz też: Pożar w rosyjskiej bazie okrętów podwodnych to „ćwiczenia”

(flashnord.com, twitter.com/Liveuamap)

Siergiej Fiediunin, mil.ru