Według portalu Scout Warrior US Army zaczęła już prace nad nową wersją czołgu podstawowego M1 Abrams. Możliwy zakres zmian jest tak duży, że śmiało można mówić o nowym wozie.
M1A2 SEP v4 ma zwiększyć możliwości bojowe amerykańskich wojsk pancernych. Pentagon już w 2015 roku był naciskany przez kongres w celu rozpoczęcia modernizacji Abramsów. Pod koniec ubiegłego roku pojawiły się informacje o planach wyposażenia M1 w drony i automat ładujący. Obecne plany mają zapewnić amerykańskim pancerniakom możliwość skutecznego zwalczania rosyjskich czołgów T-14 Armata i chińskich typ 99.
Modernizacja ma w pierwszym rzędzie koncentrować się na wymianie elektroniki. Abramsy otrzymają system FLIR trzeciej generacji, zapewniający kolorowy obraz wysokiej jakości. Wraz z nowymi czujnikami meteorologicznymi, laserowym dalmierzem, cyfrowym łączem danych i systemem kierowania ogniem ma to znacząco podnieść możliwość wykrycia i trafienia wroga przy pierwszym strzale w każdych warunkach atmosferycznych. Zgodnie z panującym trendem czołgi otrzymają kamerę wsteczną, ułatwiającą pracę kierowcy. Aby zapewnić zasilanie większemu zestawowi elektroniki, modernizacja obejmie także instalację nowej pomocniczej jednostki napędowej.
Miecz i tarcza
Dużo poważniejsze zmiany dotyczą uzbrojenia i ochrony M1. Scout Warrior nie wspomina nic o automacie ładującym czy dronach, najwyraźniej Pentagon postawił na amunicję. M1A2 SEP v4 ma otrzymać amunicję AMP kalibru 120 milimetrów. Idę przyświecającą temu rozwiązaniu jest zastąpienie używanej obecnie całej gamy amunicji jednym, uniwersalnym pociskiem. Ma to zostać osiągnięte dzięki programowalności AMP i wyposażeniu pocisków w szybsze łącza danych.
Poważne zmiany mają dotyczyć ochrony czołgów. Abramsy otrzymają izraelski system obrony aktywnej Trophy i nowy system walki radioelektronicznej, przeznaczony głównie do zwalczania zdalnie odpalanych improwizowanych ładunków wybuchowych. Modernizacja pasywnej ochrony jest bardziej enigmatyczna. wiadomo jedynie, że M1 będą bardziej odporne na ciosy i lżejsze. Sugeruje to poważne zmiany w opancerzeniu, które ma być wykonane z nowych materiałów.
Nowa wersja Abramsa ma rozpocząć próby w 2021 roku. Kierujący programem generał dywizji David Basset nie podał jednak, na kiedy planowane jest wprowadzenie do służby nowych czołgów. Modernizacja ma wydłużyć okres służby Abramsów poza następną dekadę.
(scout.com)