14 listopada zakończyły się czterodniowe ćwiczenia trzech lotniskowcowych grup bojowych amerykańskiej marynarki wojennej w pobliżu Japonii. Przy tej okazji serwis USNI News zamieścił zestawienie jednostek lotniczych i morskich biorących udział w ćwiczeniach, przez jednych określanych jako manewry na rzadko spotykaną skalę, przez innych – jako niebezpiecznie zwiększające ryzyko wojny nuklearnej.

Na piętnastu okrętach marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych w czasie ćwiczeń przebywało 23 tysiące marynarzy i żołnierzy piechoty morskiej (w tym personel dwóch eskadr lotniczych USMC). 13 listopada na obszarze działania 7. Floty znajdowało się sześćdziesiąt siedem okrętów, co stanowiło dwie trzecie wszystkich jednostek US Navy pływających poza wodami terytorialnymi Stanów Zjednoczonych.

Według szacunków USNI News, wyglądających na nieco zaniżone, w skład trzech skrzydeł powietrznych stacjonujących na pokładach amerykańskich lotniskowców wchodziło ponad 200 samolotów i śmigłowców, w tym 120 F/A-18E/F i F/A-18C, dwanaście EA-18G, piętnaście E-2C/D oraz pięćdziesiąt cztery MH-60R/S. Choć operacje lotnicze mogły być prowadzone intensywnie, nie podano liczby wykonanych lotów.

Osłonę zespołów lotniskowców stanowiły łącznie trzy krążowniki typu Ticonderoga, dziewięć niszczycieli typu Arleigh Burke oraz nieujawniona liczba uderzeniowych okrętów podwodnych i jednostek zaopatrzeniowych. Jak w końcu podano, na grupę lotniskowca USS Ronald Reagan (CVN 76) w trakcie ćwiczeń składały się niszczyciele USS Stethem (DDG 63) i USS Mustin (DDG 89) oraz krążownik USS Shiloh (CG 67).

Wraz z okrętami US Navy ćwiczyły trzy niszczyciele i cztery jednostki pomocnicze południowokoreańskiej marynarki wojennej. Japońskie Morskie Siły Samoobrony wysłały do działań, oprócz zapowiedzianego wcześniej niszczyciela Inazuma (DD 105) typu Murasame, także niszczyciel Makinami (DD 112) typu Takanami oraz okazale prezentujący się niszczyciel śmigłowcowy Ise (DDH 182) typu Hyūga.

Japońskie niszczyciele Makinami (DD 112) i Inazuma (DD 105) płynące w szyku torowym z krążownikiem USS Bunker Hill (CG 52) i niszczycielem USS Preble (DDG 88) (US Navy / Mass Communication Specialist 1st Class Michael Russell)

Niszczyciele Makinami (DD 112) i Inazuma (DD 105) Japońskich Morskich Sił Samoobrony w szyku torowym z krążownikiem USS Bunker Hill (CG 52) i niszczycielem USS Preble (DDG 88)
(US Navy / Mass Communication Specialist 1st Class Michael Russell)

Ciekawie wypada porównanie tego zespołu okrętów ze składem grupy określanej jako Battle Group Echo, sfotografowanej w 1987 roku na Morzu Arabskim. Zespół bojowy lotniskowca USS Ranger (CV 61) stanowiły wtedy pancernik USS Missouri (BB 63), trzy krążowniki, w tym atomowy USS Long Beach (CGN 9), cztery niszczyciele, dwie fregaty i cztery jednostki zaopatrzeniowe. Wizją ówczesnego prezydenta Ronalda Reagana było posiadanie przez US Navy nie około 350, ale aż 600 okrętów.

O wieku części dziś używanych jednostek niech świadczy fakt, że trzy dekady temu w skład grupy Rangera, mającej na stanie także blisko setkę samolotów i śmigłowców, wchodził krążownik USS Bunker Hill (CG 52) uważanego wówczas za szczytowe osiągnięcie techniczne typu Ticonderoga. Dokładnie ten sam okręt w zakończonych właśnie ćwiczeniach dowodził osłoną lotniskowca USS Theodore Roosevelt.

Zobacz też: Nowe lotniskowce US Navy – co, jeśli nie Ford?

(usni.org, navy.mil, foxtrotalpha.jalopnik.com; na fot. tytułowej USS Theodore Roosevelt, Ronald Reagan i Nimitz)

US Navy / Lt. Aaron B. Hicks