Jednym z następstw czwartkowego ataku na Syrię przeprowadzonego przez Amerykanów z wykorzystaniem pocisków manewrujących Tomahawk jest wzrost cen akcji amerykańskich koncernów zbrojeniowych. Największy wzrost wartości akcji zanotował producent pocisków, czyli Raytheon, którego akcje podrożały o 2,5%, co zwiększyło wycenę spółki o ponad miliard dolarów.

O co najmniej 1% podrożały także akcje innych firm zbrojeniowych zaangażowanych w różnym stopniu w produkcję Tomahawka: Lockheeda Martina, Northropa Grummana i General Dynamics. Ten sam efekt objął także Boeinga, który produkuje inne pociski manewrujące. Łącznie wartość tych firm wzrosła o prawie pięć miliardów dolarów.

Akcje amerykańskich koncernów zbrojeniowych rosną systematycznie od kilku miesięcy. Przykładowo, od czasu amerykańskich wyborów prezydenckich, akcje Boeinga podrożały łącznie o 21%, a General Dynamics o 14%. Jest to spowodowane zapowiedziami Donalda Trumpa o „historycznym” wzroście wydatków na zbrojenia. Zaproponowany przez prezydenta budżet zakład zwiększenie wydatków na obronę o pięćdziesiąt dwa miliardy dolarów.

Czytaj też: Coraz śmielsze poczynania Izraela w Syrii

(defenseworld.net)

US Navy / Mass Communication Specialist 3rd Class Ford Williams