Pakistańczycy są znudzeni ciągłym proszeniem się przywództwa Stanów Zjednoczonych o sprzedaż lub przekazanie dronów przenoszących uzbrojenie. Pomimo wielokrotnych wniosków armii pakistańskiej nic nie udało się osiągnąć. Potrzeba walki z terrorystami, zwłaszcza w północnym Peszawarze, okazała się matką wynalazku. Skutkiem jest wejście Pakistanu do grona dziewięciu państw posiadających technologię budowy bezpilotowców bojowych.
Nie od dzisiaj wiadomo, że Pakistańczycy koncentrują się na rozwoju rodzimych bezpilotowców, także tych przenoszących uzbrojenie. Prace uległy przyspieszeniu po tym jak nieskuteczne okazywały się uderzenia amerykańskich dronów, w których ginęło wielu cywilów (szacuje się, że od 2004 roku na obszarze Pakistanu CIA przeprowadziła ponad czterysta lotów bojowych). Ostatnio w sieci pojawiły się krótkie materiały filmowe i zdjęcia ukazujące w locie i podczas atakowania celów naziemnych nowe osiągnięcie przemysłu obronnego Pakistanu.
Efektem podjętego wysiłku jest Burak, rodzimy dron mogący wykonywać operacje uderzenie na wrogie cele i wyposażony w pociski naprowadzane laserowo. Arabska nazwa bezpilotowca oznacza błyskawicę, piorun i nawiązuje do rumaka, na którym prorok Mahomet udał się w podróż do nieba, a potem z Mekki do Jerozolimy, gdzie spotkał się z archaniołem Dżibrilem. Dron niebawem zostanie wdrożony do służby i posłuży do walki z terrorystami wzdłuż północno-zachodniej granicy kraju z Afganistanem. Burak okrzyknięty został „jednym z największych osiągnięć pakistańskiego przemysłu obronnego”.
(sputniknews.com; na zdjęciu pakistańskie drony bojowe Burak, fot. ISPR (Inter-service public relations) Pakistan, via Wikimedia Commons )