Przedstawiciele Polskiej Grupy Zbrojeniowej i koncernu MBDA spotkali się w Wojskowych Zakładach Uzbrojenia w Grudziądzu, aby przedyskutować możliwości techniczne integracji efektorów przeciwpancernych na podwoziach oferowanych przez polską stronę. Omówiono ponadto możliwości eksportowe wspólnie opracowanych rozwiązań na rynki trzecie. Rozmowy są rozszerzeniem porozumienia z września, zawartego podczas MSPO, dotyczącego ewentualnego opracowania niszczyciela czołgów dla Polski.

Nie poinformowano o żadnych szczegółach, a w oświadczeniu pojawiły się jedynie ogólniki.

– Naszym priorytetem jest zapewnienie transferu technologii do polskiego przemysłu obronnego, możliwość wejścia w łańcuch dostaw – powiedział Sebastian Chwałek, wiceprezes spółki. – Połączenie kompetencji PGZ w dziedzinie wozów opancerzonych i oferty naszego partnera zagranicznego potwierdza naszą gotowość do tego, aby dostarczyć polskiej armii sprzęt najwyższej jakości. Proponujemy wojsku wielowariantowe rozwiązanie, które spełnia wszystkie wymagania pod względem zdolności wojskowych, korzyści przemysłowych, a także suwerenności w wykorzystaniu sprzętu.

Według niego PGZ jako lider i główny wykonawca programu „Ottokar-Brzoza” otrzyma możliwość pozyskania wiedzy i technologii, które mają zapewnić między innymi gotowość do integracji wyrzutni z pojazdami i całym systemem walki, a także do późniejszej obsługi sprzętu. Strona polska ma zyskać także wiedzę i kompetencje potrzebne do integracji Brimstone’ów różnych platformach.

Spotkanie przedstawicieli PGZ i MBDA wiążą się z udziałem polskiej spółki w dialogu technicznym z Inspektoratem Uzbrojenia w programie „Ottokar-Brzoza”. Założeniem jest osiągnięcie możliwości zwalczania środków pancernych i opancerzonych przez niszczyciele czołgów na podwoziu gąsienicowym. Program znajduje się nadal w fazie analityczno-koncepcyjnej i na razie nie zapadły jeszcze konkretne decyzje. Pozyskany ma być moduł dywizjonowy samobieżnych niszczycieli czołgów. PGZ zakłada realizację potencjalnego zamówienia dla Sił Zbrojnych RP, a także eksport uzbrojenia za granicę.

Wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych zostaną posadowione na niewybranym jeszcze podwoziu gąsienicowym. Pod uwagę brane są BWP-1, licencyjne K9PL i Uniwersalna Modułowa Platforma Gąsienicowa (UMPG). Inspektorat Uzbrojenia skłania się do wyboru efektorów zdolnych do rażenia celów poza widocznością wzrokową, zaś koncern MBDA proponuje pociski Brimstone 2. Odpalane są z wyrzutni naziemnej i istnieje możliwość ich integracji z systemem kierowania ogniem Topaz.

MBDA zapewnia, że sparuje pociski z dowolnym podwoziem gąsienicowym wybranym przez użytkownika. Polska ma otrzymać Brimstone’y kierowane aktywnym radarem do celu wskazanego przez bsl lub obserwatora albo z podwójnym systemem naprowadzania.

Zobacz też: MSPO: Prototyp Borsuka na horyzoncie

(informacja prasowa)

Andrzej Pawłowski, Konflikty.pl