Podczas audycji w państwowej telewizji Burkina Faso generał Moïse Minoungou poinformował o operacji, którą siły rządowe przeprowadziły 4 lutego w prowincjach przy granicy z Mali. Trzy skoordynowane uderzenia wymierzone były w ekstremistów odpowiedzialnych za atak na wioskę Kain. Bojownicy zabili tam czternaście osób, co wywołało panikę wśród mieszkańców wiosek na północy Burkina Faso.
Kontrofensywa po ataku na Kain obejmowała uderzenia na cele w Boucle du Mouhoun i Banh na północy kraju. W wyniku operacji siłom rządowym udało się zabić 146 terrorystów. Aktywni w całym Sahelu bojownicy wiele razy uderzali w Burkina Faso, zmuszając rząd do ogłoszenia stanu wyjątkowego w prowincjach szczególnie narażonych na zamachy.
Poza atakami na struktury cywilne terroryści obierali za cel również obiekty wojskowe. W grudniu 2016 roku dobrze uzbrojony oddział napadł na bazę w Nassoumbou w prowincji Soum i zabił dwunastu żołnierzy.
Wobec zagrożenia ze strony ekstremistów kraje G5 Sahelu powołały do życia zachodnioafrykańskie siły antyterrorystyczne. Obecnie zależne są one w dużej mierze od wsparcia z zewnątrz, jednak wobec sukcesów w ograniczaniu przerzutu ludzi do Europy będą mogły liczyć na szersze poparcie ze strony społeczności międzynarodowej.
Zobacz też: Kanadyjskie Griffony i Chinooki już w Mali
(washingtonpost.com)