W najbliższą niedzielę, 18 września, sekretarz stanu John Kerry wraz ze swoimi odpowiednikami z Korei Południowej i Japonii odbędzie spotkanie w celu omówienia odpowiedzi na ostatnią próbę nuklearną Korei Północnej. Piątkowa (9 września 2016), największa jak dotąd próba jądrowa wywołała ostre reakcje wśród światowych przywódców.
Mimo zaostrzonych przez ONZ w marcu sankcji Kim Dzong Un po raz kolejny zlekceważył wytyczne. Chiny, które są głównym sojusznikiem dyktatora zaakceptowały ich zaostrzenie, jednocześnie wyraziły silny sprzeciw wobec amerykańskiego systemu antyrakietowego THAAD (zobacz też: THAAD niebawem w Korei Południowej). Waszyngton naciska na Pekin, aby ten ograniczył zapędy przywódcy Korei Północnej. W odpowiedzi chińska prasa 14 września nazwała Stany Zjednoczone mącicielem, który nie ma prawa pouczać Chin w kwestii działań na Półwyspie Koreańskim. Zdaniem publicystów obecna sytuacja jest bezpośrednim wynikiem postępowania USA.
Chiny i Rosja naciskają na wznowienie rozmów ze stanami Zjednoczonymi, Koreą Południową i Japonią w sprawie denuklearyzacji, które były zawieszone od 2008 roku. Ponadto USA wyraziły gotowość do przeprowadzenia negocjacji z Pjongjangiem, jeśli ten zobowiąże się do wycofania się z programu jądrowego, ale Kim Dzong Un odmówił.
(straitstimes.com; fot. U.S. Navy/ Mass Communication Specialist 1st Class Bobbie G. Attaway)