Ministerstwo obrony Norwegii poinformowało o usunięciu pocisków przeciwokrętowych NSM z zatopionej w ubiegłym miesiącu fregaty KNM Helge Ingstad typu Fridtjof Nansen. Krok ten wykonano w ramach przygotowań do planowanej operacji podniesienia okrętu z dna.
Norwegowie podkreślają, że nie istniało żadne zagrożenie detonacją głowic bojowych. Saperzy podwodni marynarki wojennej usunęli pociski – w sumie było ich najprawdopodobniej osiem, bo tyle zabierają standardowo fregaty tego typu – na wszelki wypadek, tak aby usunąć jak najwięcej czynników potencjalnego ryzyka dla osób, które będą przygotowywać fregatę do podniesienia.
Pociski przewieziono w poniedziałek 3 grudnia do bazy Haakonsvern w pobliżu Bergen. Tymczasem Helge Ingstad jest obecnie stabilny na dnie i czeka na najważniejszą fazę operacji ratunkowej. Według nieoficjalnych informacji tamtejszych mediów nastąpi ona dopiero po Bożym Narodzeniu.
Zobacz też: Norwegowie: Zatonięcie fregaty Helge Ingstad to wina Navantii
(forsvaret.no)