Na granicy między obydwoma państwami koreańskimi doszło do kolejnej eskalacji w działaniach na megafony i ulotki. Bardzo niekonwencjonalna zagrywka podjęta przez Północ została określona przez Południe jako „niedojrzała”.

W połowie stycznia Korea Północna przystąpiła do ofensywy propagandowej. W odpowiedzi na emitowane z megafonów pieśni i przemówienia propagandowe oraz zrzucenie przez balony miliona ulotek Republika Korei wróciła do nadawania przez swoje megafony południowokoreańskiej muzyki pop. Odpowiedź północnokoreańskich propagandystów okazała się tyleż zaskakująca, co niesmaczna.

Nowa partia balonów przenosiła nie tylko ulotki obrażające i wzywające do obalenia prezydent Park Guen-hye oraz zaprzestania „wymierzonej w Koreę Północną wojny psychologicznej”. Dziesiątki pojemników z propagandową zawartością nie otworzyło się, lecz wylądowało na polach, wywołując strach, że mogą zawierać broń chemiczną lub biologiczną. Ku zaskoczeniu wezwanych wojskowych okazało się, iż ładunek oprócz ulotek obejmował także śmieci, w tym zużyte chusteczki higieniczne i papier toaletowy, a także niedopałki papierosów.

(koreajoongangdaily.joins.com; fot. Edward N. Johnson, U.S. Army Public Affairs Officer)