Norweski rząd podjął decyzję o zamówieniu pięciu morskich samolotów wielozadaniowych Boeing P-8 Poseidon. W ocenie rządu jest to najlepsze rozwiązanie zapewniające odpowiednią jakość rozpoznania oraz siłę ognia przeciwko współczesnym i spodziewanym zagrożeniom.
Pomysł zyskał już akceptację parlamentu. Nowe samoloty zastąpią sześć samolotów P-3C Orion i trzy DA-20. Poza samymi samolotami norweski program zakłada zakup uzbrojenia oraz dodatkowych środków rozpoznawczych. Dostawy przewidziane są na lata 2021–2022, a całość ma kosztować 1,15 miliarda dolarów.
Norwegia używa morskich samolotów patrolowych od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Obrona wód terytorialnych zawsze była kluczowa dla bezpieczeństwa Norwegii. Powierzchnia wód należących do tego państwa jest siedmiokrotnie większa niż powierzchnia lądu. To w połączeniu z obecnością niedaleko norweskich granic głównych portów radzieckiej, a następnie rosyjskiej Floty Północnej dysponującej dziesiątkami okrętów podwodnych było przyczyną ciągłego inwestowania Norwegii w najnowsze dostępne środki rozpoznania morskiego oraz zwalczania okrętów podwodnych.
Zobacz też: P-8 dla Wielkiej Brytanii.
(defense-aerospace.com, fot. Indian Navy, via Wikimedia Commons, Creative Commons Attribution 2.5 India)