W środę w stoczni JMU w Jokohamie Japońskie Morskie Siły Samoobrony odebrały niszczyciel śmigłowcowy Kaga, drugą jednostkę typu Izumo. Okręt został zwodowany 27 sierpnia 2015 roku.
W najbliższym czasie Kaga zostanie przydzielona do bazującej w Kure 4. Flotylli Eskortowej. Zastąpi tam wycofywany ze służby niszczyciel śmigłowcowy Kurama, od którego przejmie także obowiązki okrętu flagowego. Japońskie media otwarcie piszą, że do głównych zadań nowej jednostki będzie należało tropienie chińskich okrętów podwodnych.
Koszt budowy długiego na 248 metrów i wypierającego 27 tysięcy ton niszczyciela, a raczej lekkiego lotniskowca, wyniósł 120 miliardów jenów, czyli 4,3 miliarda złotych. W skład bazującego na okręcie skrzydła lotniczego będzie wchodzić siedem do czternastu śmigłowców SH-60, MCH-101 i CH-47. Rozmiary jednostki pozwolą jednak na wykorzystanie także zamówionych przez Lądowe Siły Samoobrony MV-22 Osprey. Od chwili ujawnienia projektu jednostek typu Izumo trwają spekulacje o możliwości operowania z ich pokładów myśliwców F-35B. Przy czym nie muszą to być samoloty japońskie, ale należące chociażby do US Marine Corps.
Okręt otrzymał imię na cześć dawnej prowincji Kaga. Poprzednio nazwę tą nosił lotniskowiec z okresu drugiej wojny światowej. Powrót Kagi w szeregi japońskiej floty wywołał protesty ze strony Chin. Przypominano, że poprzedni lotniskowiec przeprowadzał naloty na Szanghaj w 1932 roku, a od 1937 aktywnie uczestniczył w wojnie japońsko-chińskiej.
New 27,000-ton #Japanese #carrier #KAGA (184) delivered today, joins sister IZUMO as largest naval ships since WW2 https://t.co/8kQrEorXa1 pic.twitter.com/PNnsOU5x8g
— Chris Cavas (@CavasShips) March 22, 2017
Zobacz też: Japońska demonstracja siły na Morzu Południowochińskim?
(asahi.com)