Przedstawiciele nigeryjskiej policji ustalili, kim są uzbrojeni mężczyźni rzekomo przejmujący kontrolę nad stanem Sokoto. Okazało się, że w istocie jest to grupa malijskich wędrownych pasterzy przepędzających stada w pobliżu granicy między Nigerią a Nigrem. Służby bezpieczeństwa wezwały do zachowania spokoju i zapewniły, że w razie jakichkolwiek problemów miejscowa ludność powinna polegać na policji, a nie na samodzielnym wymierzaniu sprawiedliwości.
Zdaniem policji większość pasterzy przebywa w lesie na terytorium Nigru, a jedynie kilka osób odwiedza miasta w stanie Sokoto – w samorządowych obszarach lokalnych Gudu i Tangaza – aby kupować potrzebne nomadom towary. Uzbrojeni wędrowcy pilnują stada liczącego około 3 tysięcy sztuk bydła.
Służby bezpieczeństwa zapewniają, że malijscy pasterze nie stanowią zagrożenia, a ich wizyty mają charakter cykliczny. W wydanym oświadczeniu nie odniesiono się jednak do wcześniejszych zarzutów dotyczących wymuszania przez przybyszów haraczy i prowadzenia działań mających na celu radykalizację religijną miejscowej ludności.
Początkowy chaos informacyjny spowodował, iż ludność obawiała się koczowników. Według części obserwatorów winna zaistniałej sytuacji jest miejscowa policja, która nie zapewniła mieszkańcom stanu Sokoto informacji o przybyszach. Obecność pasterzy nie stanowi naruszenia przepisów, ponieważ na mocy Artykułu III Protokołu ECOWAS obywatele państw członkowskich mogą swobodnie przekraczać granice i przebywać na terytorium innych sygnatariuszy. Większość Nigeryjczyków nie jest świadoma, że takie porozumienie istnieje, toteż uznała nagłe pojawienie się uzbrojonych mężczyzn za zagrożenie.
Sytuacja w Sokoto pozostaje bardzo napięta. W stanie działa wiele grup parających się napadami i porwaniami dla okupu. Wobec słabości miejscowego aparatu państwowego wymierzanie sprawiedliwości często opiera się na tradycyjnych strukturach władzy poza oficjalnym systemem lub samosądach. Mieszkańcy stanu muszą również polegać na lokalnych milicjach których, głównym zadaniem jest odpieranie ataków ze strony bandytów. Do jednego z nich doszło w wiosce Shagari, gdzie 9 lipca gangsterzy złupili osadę i zabili trzydzieści dwie osoby.
Zobacz też: Prezydent Nigerii oskarżany o sabotowanie walki z Boko Haram
(saharareporters.com, punchng.com, leadership.ng)