Agencja Reutera donosi, że Niemcy poprosiły oferentów o informację w sprawie możliwości przyspieszenia dostaw samolotów wielozadaniowych. Dotychczasowy plan zakładał dostawy od 2025 roku, ale wygląda na to, że rosnące koszty utrzymania Tornad mogą zmusić Niemców do ich wcześniejszego wycofania.

Jest to informacja pochodząca z anonimowego źródła w niemieckim ministerstwie obrony, które odmówiło komentarza. O kontrakt rywalizują Eurofighter Typhoon, Lockheed Martin F-35 i Boeing F/A-18E/F lub F-15E. Minister obrony Ursula von der Leyen preferuje opcję europejską, ale Amerykanie nie tracą nadziei i widzą swoją szansę w NATO-wskim wymogu posiadania przez Luftwaffe samolotów z możliwością przenoszenia broni jądrowej, czego w tej chwili Eurofighter nie oferuje.

W związku z tym pojawiła się również nowa możliwość, że Niemcy kupią dwa typy samolotów. Podobno Berlin dodatkowo zapytał Waszyngton o możliwość dzierżawy F-15, ale taka opcja jest bardzo mało prawdopodobna. Analizuje się również możliwość kolejnej modernizacji Tornad.

Jeśli chodzi o zakup dwóch typów samolotów, mówi się o około czterdziestu F-35, które przejmą misję odstraszania jądrowego, oraz ponad siedemdziesięciu nowych Eurofighterach, które zastąpią pozostałe Tornada i Eurofightery pierwszej serii produkcyjnej. Zakup pewnej liczby F-35 utrzyma niemiecki potencjał atomowy oraz pozwoli uniknąć długotrwałego i kosztownego przystosowywania Eurofightera do przenoszenia broni jądrowej.

Niemcy czekają na szybkie odpowiedzi, ponieważ po wycofaniu Tornad w Wielkiej Brytanii i Włoszech ich koszt utrzymania w Luftwaffe wzrośnie jeszcze bardziej. Pierwsze wstępne decyzje spodziewane są jeszcze w tym roku.

Zobacz też: Niemcy: wraca dyskusja o pozyskaniu broni jądrowej

(reuters.com)

Eurofighter GmbH