W czasie spotkania z redakcją Washington Examiner sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że najnowocześniejsze samoloty państw sojuszu mogą zredukować zagrożenie stwarzane przez rosyjskie systemy antydostępowe (A2/AD).

Rosyjskie systemy obrony przeciwlotniczej są jednym z głównych zagrożeń branych pod uwagę przez NATO na wypadek ewentualnego konfliktu. Rosyjska strategia zakłada, że po ataku na zachód zaawansowane systemy przeciwlotnicze, takie jak S-400, utworzą obszary antydostępowe i uniemożliwią sprowadzenie posiłków przez NATO.

Jednak Jens Stoltenberg po pierwsze stwierdził, że mimo rosyjskich inwestycji w uzbrojenie, agresywnej retoryki i dużej liczby manewrów nie ma bezpośredniego zagrożenia rosyjską inwazją. Dodał jednocześnie, że NATO-wskie samoloty piątej generacji mają wszelkie możliwości by poradzić sobie z rosyjskimi systemami antydostępowymi. Ich pokonanie wymagać będzie jedynie większego wysiłku i bardziej zaawansowanych systemów, ale NATO właśnie w to inwestuje.

Lotnictwo NATO jest głównym czynnikiem odstraszającym każdego potencjalnego agresora. Razem z licznymi maszynami walki elektronicznej samoloty piątej generacji mogą obezwładnić obronę przeciwlotniczą, otwierając możliwości działania samolotom konwencjonalnym. Te wywalczą przewagę w powietrzu, gdyż uwzględniając poziom techniki, wyszkolenie i doświadczenie pilotów, NATO ma znaczną przewagę nad Rosją i każdym innym przeciwnikiem. A bez przewagi powietrznej żadna operacja lądowa nie ma szans powodzenia.

Zobacz też: Brytyjski szef sztabu ostrzega przed Rosją

(washingtonexaminer.com)

US Air Force / Staff Sgt. Jacob N. Bailey