Agresywna postawa Rosji doprowadziła w Finlandii i Szwecji do coraz bardziej otwartych wypowiedzi na temat sojuszu wojskowego. Obydwa skandynawskie państwa nie odrzucają przy tym akcesu do NATO, jednak są skłonne rozważać taką opcję dopiero w dalszej przyszłości.
Bardzo ciekawy obraz nastrojów po drugiej stronie Bałtyku dają ostatnie badania opinii publicznej. W ubiegłotygodniowym sondażu 54% Finów opowiedziało się za sojuszem ze Szwecją. Jednocześnie coroczne badania prowadzone w Szwecji wykazały wzrost poparcia dla przystąpienia do NATO – z 30 do 36%. Fiński minister obrony Carl Haglund stwierdził, że wprawdzie nie rozpoczęto jeszcze negocjacji w sprawie sojuszu ze Szwecją, jednak nie można wykluczyć takich działań. Współpraca między siłami zbrojnymi obu państw jest bez tego bardzo ożywiona i szeroka.
– Nie wierzę, żeby Rosja stanowiła zagrożenie dla Finlandii. Mamy inną historię niż kraje Europy Wschodniej, które były podbite i okupowane. Rosjanie nie odważą się tutaj przyjść. Zyskaliby jedynie rozbity nos i wiedzą o tym – mówił generał w stanie spoczynku Gustav Hägglund, w latach 1994–2001 dowódca sił zbrojnych Finlandii. Rosyjskie manewry na Przesmyku Karelskim są jednak uważnie obserwowane, a nad granicę wysłano dodatkowe myśliwce F-18.
(defensenews.com)