Minister przemysłu i handlu Federacji Rosyjskiej Dienis Manturow przyznał podczas wizyty w Meksyku, że w rozmowach z tamtejszym sekretarzem obrony Salvadorem Cienfuegosem poruszył kwestię produkcji licencyjnej rosyjskich śmigłowców. W grę mają wchodzić maszyny zarówno cywilne, jak i wojskowe.
Rozmowy są na bardzo wczesnym etapie, toteż oczywiście trudno mówić o jakichkolwiek szczegółach potencjalnej umowy. Można jednak przypuszczać, że Meksykanom zależy na czymś więcej niż zwykła montownia i ośrodek serwisowy. Prawdopodobnie będą zabiegać o dopuszczenie przedsiębiorstw lokalnych do procesu produkcji od zera.
Meksykańskie siły zbrojne są znaczącym użytkownikiem śmigłowców rodziny Mi-8/17. Według raportu World Air Forces 2016 łącznie na stanie sił powietrznych i marynarki wojennej jest około pięćdziesięciu maszyn tego typu.
Manturow podkreślił, że śmigłowce produkowane w Meksyku byłyby przeznaczone na cały rynek Ameryki Łacińskiej.
Zobacz też: Meksyk: 490 żołnierzy poległo przez 10 lat wojny z narkotykami
(infodefensa.com)