Według doniesień malijskiego rządu we wtorek 1 stycznia doszło do napadu uzbrojonej grupy na wieś Koulogon w środkowej prowincji Mopti. Według świadków napastnicy ubrani byli w charakterystyczne stroje tradycyjnych myśliwych dozo (na zdjęciu) i ostrzelali wyłącznie zabudowania, w których mieszkali członkowie ludu Fulani. Sugeruje to, że atak miał podłoże etniczne.
Moulage Guindo, burmistrz położonego niedaleko miasta Bankass, przekazał pierwsze informacje. Do napaści doszło tuż po pierwszym wezwaniu do modlitwy. Atakujący udali się wprost do części wioski zamieszkałej przez społeczność Fulani, całkowicie ignorując domy zajmowane przez Dogonów. W regionie często dochodzi do napięć między dwiema społecznościami. Kością niezgody jest dostęp do ziemi, przez którą wędrowni pasterze przepędzają stada, niszcząc uprawy miejscowych rolników.
Uzbrojone grupy myśliwych dozo już wcześniej przeprowadzały podobne ataki. W czerwcu 2018 roku uderzyli oni na wioskę Djenne, w której zabili trzydzieści dwie osoby. Wszystkie ofiary należały do ludu Fulani. Według przedstawicieli Fulani rząd Mali aktywnie uzbraja myśliwych, którzy napadają na osady, pod pretekstem walki z islamskimi ekstremistami.
Zobacz też: Terrorysta musi zapłacić grzywnę za zniszczenia w Timbuktu
(reuters.com, bbc.com)