Rząd w Islamabadzie wysłał oficjalne pismo do władz w Kolombo, w którym zaprosił delegacje lankijskich specjalistów, inżynierów lotnictwa i pilotów, aby pojawili się w pakistańskich zakładach lotniczych (Pakistan Aeronautical Complex) w Kamrze w prowincji Pendżab. Na miejscu mogliby zapoznać się z budową i właściwościami chińsko-pakistańskiego myśliwca.
Pakistan nie ustaje więc w wytężonej promocji JF-17 i stara się przygotować jak najlepszy grunt pod wizytę premiera Pakistanu Nawaza Sharifa na Sri Lance w pierwszej połowie stycznia bieżącego roku. Pakistańczycy wierze, że wreszcie uda się im po raz pierwszy sprzedać jednomiejscową maszynę za granicę. Zapoznanie się z myśliwcem JF-17 przez lankijskich specjalistów i pilotów nie byłoby pierwszym takim wydarzeniem. Wcześniej w pakistańskich zakładach lotniczych gościł dowódca Sił Powietrznych Sri Lanki marszałek lotnictwa Gagan Bulathsinhala. Wówczas Pakistańczycy z rozmachem prezentowali możliwości JF-17.
Ciekawostką jest, że już w czerwcu ubiegłego roku media anonsowały sprzedaż pakistańskiego myśliwca lankijskiemu lotnictwu. Umowa miała być podpisana podczas 51. Międzynarodowego Salonu Lotniczego w Paryżu, zaś dostawy miały rozpocząć się w 2017 roku. Pakistańczycy energicznie poszukują odbiorcy na JF-17. Maszyna była już wcześniej oferowana argentyńskim, nigeryjskim i bułgarskim wojskom lotniczym. Ostatnio zrobiło się głośna na temat potencjalnego zakupu myśliwców przez malezyjskie lotnictwo. Jednak te plotki zostały bardzo szybko zdementowane przez lokalne ministerstwo obrony. W grudniu ubiegłego roku zainteresowanie przejawiała ponoć Egipt.
(defenseworld.net; fot. Shimin Gu, na licencji GNU Free Documentation License, Version 1.2, via Wikimedia Commons)