Nabierający rozpędu program nowych fregat dla US Navy napotkał pierwszą poważną przeszkodę. Krytyczny raport na ten temat sporządziło Congressional Research Service (CRS).

Trzydziestostronnicowy dokument sporządził uznany analityk Ron O’Rourke. Najważniejszym pytaniem stawianym w raporcie jest, czy marynarka wojenna rzeczywiście sporządziła dokładną i rzetelną analizę swoich potrzeb i braków. O’Rourke ostrzega przy tym przed powtórką z procesu, który doprowadził do powstania problematycznych okrętów, jakimi są LCS-y. Autor posuwa się nawet do stwierdzenia, że przy tworzeniu wymagań stawianych przed FFG(X) za bardzo polegano na subiektywnych opiniach osób z kierownictwa US Navy i Departamentu Obrony (zobacz też: Amerykanie opisują wrażenia z pokładu FREMM-a).

Raport zaleca sporządzenie dokładnych analiz, które pozwoliłyby stwierdzić, jakie są rzeczywiste braki i potrzeby US Navy. Szczególnie dokładnie miałaby zostać przebadana kwestia, czy zadania stawiane przed fregatami mogą być wykonywane przez inne okręty. W grę wchodzą tutaj zmodyfikowane LCS-y, niszczyciele, samoloty i pojazdy bezzałogowe oraz kombinacje tych platform.

Nie jest to pierwszy przypadek, w którym zaplecze Kongresu włącza się do dyskusji nad przyszłością US Navy. Całościowy raport na ten temat opublikowało w marcu tego roku Congressional Budget Office (CBO). Głos CRS i CBO jest jednak o tyle istotny, że może mieć największy wpływ na opinię Kongresu, który przyznaje fundusze na na programy rozwojowe i budowę okrętów.

Zobacz też: US Navy w 2030 roku według wizji think tanków

(defensenews.com)

Lockheed Martin