Rzecznik prasowy sił zbrojnych Demokratycznej Republiki Konga, generał Léon Kasonga, poinformował o rozpoczęciu zakrojonej na dużą skalę ofensywy przeciwko siłom rebeliantów we wschodniej części kraju. Działania mają skupić się wokół położonego nad jeziorem Kiwu miasta Beni. Region ten jest uznawany z szczególnie zagrożony przez wirus ebola.
Celem akcji jest odkrycie i zniszczenie baz wykorzystywanych przez partyzantów powiązanych z Sojuszem Sił Demokratycznych (AFD) – ugandyjską grupą prowadzącą walkę z Kampalą od 1996 roku. Większość ich sił rozbito kilkanaście lat temu, jednak wielu bojowników przeniosło się do Demokratycznej Republiki Konga. Część kryjówek, w obawie przed ofensywami sił rządowych, została ewakuowana na teren Mozambiku.
Rozpoczęcie ofensywy nastąpiło dzień po spotkaniu z przedstawicielami sił zbrojnych krajów Afryki Środkowej. Na konferencji rozmawiano między innymi o planie walki z grupami zbrojnymi. Kongijczycy twierdzą jednak, iż operacja przeciwko AFD jest przeprowadzana bez zagranicznego wsparcia.
Zobacz też: Państwo Islamskie wkracza do Demokratycznej Republiki Konga
(washingtonpost.com)