Amerykańska Federalna Administracja Lotnicza wydała tymczasową zgodę na odstąpienie od wymogów bezpieczeństwa dla samolotu KC-46A. Dzięki temu występujące jeszcze problemy z oprogramowaniem nie opóźnią pierwszej dostawy latających cystern do amerykańskich sił powietrznych.
Na początku roku inżynierowie Boeinga odkryli, że KC-46A nie jest wyposażony w niezależny system monitorowania przepływu paliwa, który jest wymagany przez cywilne władze lotnicze. W tej chwili, jeśli w czasie pobierania paliwa od innego samolotu awarii ulegnie pojedynczy procesor, nadciśnienie powstające w centralnym zbiorniku paliwa może zostać niewykryte.
Cztery miesiące temu Boeing poprosił władze o wydanie tymczasowego zezwolenia na loty i uzyskał je 2 sierpnia. Administracja wydała warunkowe zezwolenie pod warunkiem, że w czasie lotu w kokpicie będzie się znajdował dodatkowy członek załogi, który będzie ręcznie kontrolował poziom ciśnienia w centralnym zbiorniku w czasie pobierania paliwa. Tymczasowe pozwolenie wygaśnie 30 czerwca, ale do tego czasu Boeing ma zamiar wprowadzić niezbędne poprawki w oprogramowaniu.
Pierwszy KC-46A ma zostać przekazany siłom powietrznym w październiku – ponad rok po pierwotnie zakładanym terminie.
Zobacz też: Pierwszy japoński Pegasus coraz bliżej
(flightglobal.com)