Samolot bombowy Tu-22M3 rozbił się dziś o 13.40 czasu miejscowego w czasie lądowania w bazie Olenja, dziewięćdziesiąt dwa kilometry od Murmańska. Dwóch z czterech członków załogi – drugi pilot i operator uzbrojenia – zginęło na miejscu. Jeden z pozostałych dwóch – dowódca załogi – zmarł w szpitalu. Nawigator przebywa na oddziale intensywnej terapii.

Lądowanie przebiegało w fatalnych warunkach pogodowych: śnieżyca zarówno ograniczała widoczność, jak i utrudniała utrzymanie maszyny na kursie. Według wstępnych informacji pilot nie poradził sobie z tymi warunkami, popełnił błąd, a w jego konsekwencji samolot uderzył z dużą siłą o pas startowy. Płatowiec przełamał się na dwie części i stanął w ogniu.

Rozbity egzemplarz wyprodukowano w 1986 roku. Sześć lat temu przeszedł remont. Od razu po wypadku wstrzymano loty wszystkich Tu-22M.

Rosjanie podkreślają, że odbywającą rutynowy lot szkolny maszynę obsadzała doświadczona załoga. Na pokładzie nie było żadnego uzbrojenia. Był to drugi w ciągu kilku dni tragiczny w skutkach wypadek w rosyjskich wojskach lotniczych po zderzeniu dwóch Su-34 w rejonie Cieśniny Tatarskiej.

Aktualizacja (23 stycznia): Ujawniono, że zniszczona maszyna to egzemplarz numer RF-94159, Czerwony 35.

Zobacz też: Tu-22M3M oblatany

(tass.ru, defence-blog.com)

Alex Beltyukov – RuSpotters Team, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported