Program rozbudowy katarskich wojsk lotniczych, już i tak zakrojony na ogromną skalę, prawdopodobnie jeszcze się rozrośnie. Przedstawiciele emiratu negocjują obecnie z Rosjanami zakup myśliwców Su-35.

– Rozmowy trwają – potwierdził lakonicznie Władimir Kożyn, doradca Władimira Putina do spraw współpracy wojskowo-technicznej, w rozmowie z dziennikarzami państwowej agencji prasowej TASS. Na razie nie ujawniono żadnych informacji co do liczby samolotów ani proponowanego harmonogramu dostaw.

W ciągu kilku ostatnich Katar zamówił kilkadziesiąt wielozadaniowych samolotów bojowych trzech różnych typów: F-15E Strike Eagle (w zmodyfikowanej wersji F-15QA), Eurofighter Typhoon i Dassault Rafale. Powszechnie przyjmuje się, że rząd emira Tamima ibn Hamada chce w ten sposób osiągnąć głównie zacieśnienie więzi polityczno-gospodarczych z Zachodem, a faktyczne potrzeby sił zbrojnych schodzą na drugi plan.

Już kilka tygodni temu wyszło na jaw, że Katar nie będzie zaniedbywał budowania na tej samej zasadzie relacji ze Wschodem. Ambasador Kataru w Moskwie ujawnił, że jego kraj prowadzi rozmowy w sprawie zakupu systemu przeciwlotniczego S-400.

(tass.ru)