Dziś rano obrona przeciwlotnicza trafiła nad Syrią izraelski myśliwiec wielozadaniowy F-16. Maszyna rozbiła się na terytorium Izraela, opodal kibucu Harduf. Obaj piloci zdołali się katapultować i zostali podjęci przez śmigłowiec UH-60, a następnie przewiezieni do szpitala. Według nieoficjalnych informacji jeden jest ciężko ranny.
Izraelskie lotnictwo przeprowadziło dziś rano szereg uderzeń na cele znajdujące się na terenie Syrii, w tym na irańskie instalacje wojskowe. Była to reakcja na naruszenie przestrzeni powietrznej Izraela przez drona wysłanego z terytorium Syrii ponad Wzgórza Golan. Dron został zestrzelony przez śmigłowiec AH-64 Apache.
IDF has targeted the Iranian control systems in Syria that sent the #UAV into Israeli airspace. Massive Syrian Anti-Air fire, one F16 crashed in Israel, pilots safe. #Iran is responsible for this severe violation of Israeli sovereignty. Event ongoing, more to follow.
— Jonathan Conricus (@LTCJonathan) 10 lutego 2018
Na razie nie wiadomo ani o jaką wersję F-16 chodzi, ani też jakim pociskiem zestrzelono izraelską maszynę. W pierwszej kwestii – jako że mowa o załodze dwuosobowej – w grę wchodzi albo F-16D Barak, albo F-16I Sufa. Co się zaś tyczy systemu przeciwlotniczego, najbardziej prawdopodobnym kandydatem wydaje się przestarzały S-200 Wega.
Syryjskie siły zbrojne twierdzą, że udało im się zestrzelić dwa izraelskie samoloty. Drugi F-16 rzekomo lądował awaryjnie między miastami Nazaret i Szefaram. Izrael nie potwierdza na razie żadnych doniesień o utracie drugiej maszyny.
Izrael wielokrotnie atakował irańskie cele na terenie Syrii (w dzisiejszej serii nalotów aż dwanaście różnych obiektów, w tym baterie przeciwlotnicze i bazę lotniczą At-Tijas, z której wystartował dron). Do tej pory Jerozolima nie komentowała nalotów ani nawet nie potwierdzała, że faktycznie są prowadzone. Ale do tej pory syryjska obrona przeciwlotnicza nie zdołała zadać izraelskiemu lotnictwu jakichkolwiek strat.
المضادات الجوية السورية تتصدى لعدوان صهيوني جديد على ريف دمشق https://t.co/QaEWLWqaOk#سوريا #Syria pic.twitter.com/FeNPS4x08g
— وكالة صدى الاعلام (@presssiraq) 10 lutego 2018
Aktualizacja (10.27): W północno-zachodniej Jordanii spadł pocisk przeciwlotniczy systemu S-125 Newa. Można to uznać za poszlakę wskazującą, że właśnie ta broń odpowiada za strącenie izraelskiego F-16.
:
الأجهزة الأمنية الاردنية تفحص و تتعامل الآن مع حادثة سقوط حطام يبدو أنه لطائرة أو صاروخ في بلدة ملكا بمحافظة #إربد قرب الحدود مع #سوريا ومصدر مسؤول يؤكد عدم وقوع أي إصابات بالأرواح.#سوريا #اسرائيل #الأردن pic.twitter.com/uMT5AgY4UY— Hasan Sari (@HasanSari7) 10 lutego 2018
Aktualizacja (13.21): Obecnie większość źródeł zgadza się już co do tego, że zestrzelony został F-16I.
Zobacz też: Izrael szykuje duże manewry przy granicy z Libanem
(jpost.com)