Ze względów finansowych i wskutek braków kadrowych Siły Obronne Izraela zostały zmuszone do reorganizacji artylerii. Rozwiązana została między innymi specjalna jednostka „Mejtar”, posługująca się wyrzutniami zakamuflowanymi jako czołgi.
Mowa tutaj o pojazdach Pere (onager) uzbrojonych w wyrzutnie pocisków rakietowych Tamuz. Pere powstały w wyniku przebudowy czołgów Magach 5 (M48A5), przeprowadzonej jeszcze w latach osiemdziesiątych. Na podwoziu czołgowym osadzono nową wieżę z atrapą armaty i wyrzutnią dwunastu rakiet w tylnej części. Kamuflaż okazał się tak skuteczny, że istnienie Pere udało się utrzymać w tajemnicy aż do roku 2015, i to pomimo nawet tysiąca odpaleń bojowych w ciągu roku.
Pomimo dość długiej historii wyrzutnia rakietowa Pere i pocisk Tamuz debiutowały dopiero podczas wojny w Libanie w 2006 roku. Następne operacje z udziałem jednostki „Mejtar” to działania w rejonie Wzgórz Golan i w Strefie Gazy w latach 2008–2009 i 2014. W trakcie tego ostatniego konfliktu operator jednej z wyrzutni dostrzegł kobietę w atakowanym budynku. Udało mu się w ostatniej chwili zmienić tor lotu pocisku. Kobieta zawdzięcza ocalenie wysokiej jakości obrazu kamery układu naprowadzającego Tamuza.
Rozwiązanie jednostki „Mejtar” nie oznacza końca eksploatacji Pere. Wyrzutnie zostaną rozdzielone między inne oddziały. Nie jest to pierwsza taka reorganizacja. Początkowo Pere znajdowały się na wyposażeniu jednostki „Moran”, która została rozwiązana w latach 90. Sprzęt przeszedł wtedy do „Mejtar”. Obecna reorganizacja była poprzedzona długą i zażartą dyskusją w łonie izraelskiej armii.
(ynetnews.com)