BBC doniosło, że czternaście kilometrów na południe od Damaszku powstaje stała irańska baza wojskowa. Agencja informacyjna powołuje się na zdjęcia satelitarne, zaś potwierdzeniem mają być informacje od źródeł ulokowanych w służbach wywiadowczych któregoś z państw Zachodu. Tożsamość informatora, co jest naturalne, pozostaje nieujawniona.
Informacje te mają potwierdzać rosnącą pozycję Teheranu w Syrii po pokonaniu tak zwanego Państwa Islamskiego. Warto zwrócić uwagę, że budowana infrastruktura wojskowa znajduje się w odległości pięćdziesięciu kilometrów od zajmowanych przez Izrael Wzgórz Golan.
Irańska baza wojskowa nie powstaje od zera – na potrzeby żołnierzy islamskiej republiki przystosowywana jest infrastruktura używana obecnie przez syryjskie siły zbrojne opodal miejscowości Al-Kiswa. Podczas wojny domowej miasto dostało się pod okupację rebeliantów, ale 8 stycznia 2017 roku siły rządowe je odzyskały. Od tamtego czasu wykonywane są zdjęcia satelitarne, które pokazują, że prace na tym obszarze stale postępują. W kolejnych miesiącach – styczniu, maju i październiku – widać zaawansowane prace konstrukcyjne.
W obiekcie powstało już około dwudziestu budynków o różnym przeznaczeniu, niektóre z nich tylko odrestaurowano po zniszczeniach wojennych. Przypuszcza się, że służyć będą do zakwaterowania żołnierzy i garażowania pojazdów. Na zdjęciach zaznaczona jest również kwatera dowództwa i fundamenty pod konstrukcję kolejnych budynków.
BBC sugeruje, że nie sposób zweryfikować przeznaczenia powstającej bazy, poszczególnych budynków, a także obecności irańskich wojsk w tym rejonie. Niektóre z widocznych na zdjęciach budowli mają jednak naturę wojskową, tak jak hangary, w których mogą być przechowywane pojazdy wojskowe, od sześciu do ośmiu w każdym. Spekuluje się, że w bazie może być zakwaterowanych co najmniej 500 żołnierzy.
Obiekt wojskowy na przedmieściach Al-Kiswy może być wykorzystywany przez Pasdaranów albo jednostki tworzone przez szyickich bojowników z Afganistanu lub Pakistanu. Podobno w ostatnim tygodniu inspekcji prac w tej bazie dokonywał już dowódca Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej generał Ghasem Solejmani.
Izrael stanowczo sprzeciwia się rosnącym wpływom Iranu w sąsiedniej Syrii i budowanym tam obiektom wojskowym. Przeciwko tym działaniom występuje na arenie międzynarodowej w sposób dyplomatyczny i zarazem używając sił zbrojnych. Stara się ograniczyć ilość sprzętu wojskowego dostarczanego Hezbollahowi. Premier Binjamin Netanjahu ostrzega przed bezpośrednim zajęciem przez Iran pozycji bojowników samozwańczego Państwa Islamskiego w Syrii. Zdaniem szefa izraelskiego rządu nie może to dojść do skutku i Izrael będzie temu przeciwdziałał.
Przez ostatnie kilka dni Netanjahu ostrzegał o zamiarach Iranu, między innymi w siedzibie think thanku Chatham House w Londynie. Według izraelskiego premiera Teheran planuje stworzenie własnej bazy wojskowej w Syrii. Ponadto dąży do przeniesienia wojsk lądowych, lotnictwa wojskowego w pobliże granic Izraela, a także wprowadzenia okrętów marynarki wojennej na Morze Śródziemne poprzez wykorzystanie infrastruktury portów syryjskich.
Zobacz też: Iran ma nowy pocisk balistyczny
(bbc.com, haaretz.com)