Indyjskie wojska lotnicze najprawdopodobniej nie skorzystają z nadarzającej się okazji do zamówienia kolejnych Su-30MKI. Maszyny te miały się stać nosicielami pocisków BrahMos.
Koncern Hindustan Aeronautics Ltd był gotów wspólnie ze stroną rosyjską wyprodukować dodatkowe czterdzieści egzemplarzy po zakończeniu montażu obecnej, ostatniej już partii dwudziestu trzech sztuk. Oznaczałoby to zwiększenie liczby Su-30MKI w barwach indyjskiego lotnictwa do 312 maszyn we wczesnych latach dwudziestych.
Okazuje się jednak, iż dowództwo Bhāratīya Vāyu Senā nie jest w pełni zadowolone ze swego najliczniejszego samolotu bojowego. Su-30MKI mają wprawdzie duży potencjał, ale są drogie i trudne w eksploatacji. W związku z tym, mimo że integracja już istniejących płatowców z BrahMosem będzie droższa i trudniejsza niż modyfikacja samolotów w trakcie produkcji, na dłuższą metę ta metoda okaże się tańsza.
Zobacz też: Indyjski kontrakt na Spike’i kwestią czasu
(indiatoday.in)