Według kremlowskiego serwisu internetowego Russia Beyond the Headlines Indie udzielą Bangladeszowi kredytu w wysokości 500 milionów dolarów z przeznaczeniem na kupno części zamiennych do już posiadanych MiG-ów-29 i zakup nowych myśliwców. Mimo że procedura wyboru nowego samolotu jest formalnie otwarta, Dhaka nie ukrywa nawet, że w praktyce mamy do czynienia z przetargiem na MiG-i.

Jak pisaliśmy w ubiegłym miesiącu, Bangladesz postawił szereg bardzo specyficznych warunków. Szczególnie rzuca się w oczy to, że nowy myśliwiec ma być dwusilnikowy. Dyskwalifikuje to Gripena, JF-17 czy Tejasa.

Premier Bangladeszu Sheikh Hasina Wajed, która przybyła wczoraj do Indii z trzydniową wizytą, oskarżana jest u siebie w kraju o to, że zgodziła się, aby Nowe Delhi wykorzystywało ją jako marionetkę. Prawdopodobnie właśnie dlatego nie przystała na proponowany przez Indie pakt o współpracy obronnościowej, mający obowiązywać przez dwadzieścia pięć lat. Przyjęcie kredytu od potężnego sąsiada jest w tym kontekście swoistym półśrodkiem.

500 milionów dolarów to mniej więcej jedna szósta rocznego budżetu resortu obrony Bangladeszu.

(rbth.com)

Dmitriy Pichugin via Wikimedia Commons, na licencji GNU Free Documentation License, Version 1.2