Rząd Narendry Modiego może anulować program MMRCA, w ramach którego Indie zamierzały nabyć sto dwadzieścia sześć wielozadaniowych myśliwców. Projekt, który kiedyś nazwano „matką wszystkich transakcji indyjskiego przemysłu obronnego”, obecnie stoi pod znakiem zapytania.

Manohar Parrikar, indyjski minister obrony, wyjaśnił, że Indie nie rezygnują definitywnie z zakupu dodatkowych Rafale’i od rządu francuskiego. Zamówienie na trzydzieści sześć kompletnych myśliwców złożone podczas szczytu Modi-Hollande w Paryżu będzie wyznaczać dalszą drogę. W przyszłości jakiekolwiek zakupy samolotów tego typu Nowe Delhi będzie realizować podobnie. Parrikar nie wypowiedział się jednoznacznie o anulowaniu programu, użył jednak wystarczająco dosadnego porównania, w którym upatruje się odstąpienia od programu MMRCA. – Samochód nie może podróżować po dwóch drogach w tym samym czasie. Droga, jaką jest MMRCA, sprawia wiele problemów – powiedział szef indyjskiego resortu obrony.

Parrikar nie określił liczby dodatkowych Rafale’i, które w przyszłości mogą zostać zakupione bezpośrednio od Francuzów, ale przyznał, że nie będzie to pierwotna liczba 126 sztuk, byłoby to bowiem finansowo bardzo trudnym przedsięwzięciem. Dodał jednak, że obecnie wszystkie opcje są nadal w grze, w tym produkcja części Rafale’i w Indiach. Obecnie rządy obu krajów – Indii i Francji – prowadzą negocjacje na temat przyszłego kierunku działań.

Jednocześnie rząd Modiego nadal rozważa zapełnienie luki wprowadzeniem do służby większej liczby Su-30MKI. Indyjskie wojska lotnicze chcą mieć w 2018 roku dwieście siedemdziesiąt dwie maszyny tego typu. Ponadto rząd naciska na szybsze wprowadzenie do linii lekkiego samolotu bojowego (LCA) Tejas.

(defencenews.in, fot. Łukasz Golowanow, konflikty.pl)