Potwierdziły się doniesienia prasowe z listopada 2017 roku odnośnie do anulowania kontraktu na izraelskie przeciwpancerne pociski rakietowe Spike. Ministerstwo obrony Indii zdecydowało się unieważnić kontrakt ze względu na wyniki studiów nad wpływem umowy na rozwój lokalnych możliwości w budowie tego rodzaju uzbrojenia.

Implikacje pozyskania izraelskiego pocisku jednoznacznie określono jako negatywne. Nowe Delhi zleciło indyjskiej organizacji badań wojskowych DRDO rozpoczęcie prac rozwojowych i produkcyjnych nad lekką bronią przeciwpancerną dla indyjskich sił zbrojnych.

Spike’i musiały ustąpić pola rodzimej indyjskiej lekkiej broni przeciwpancernej Nag, choć jeszcze niedawno mówiło się, że dużo czasu zajmie doprowadzenie jej do gotowości operacyjnej. Mimo że ponad trzy lata temu wygrały rywalizację z amerykańskim Javelinem, teraz pociski Spike same musiały przełknąć gorycz porażki. Według źródeł ulokowanych w resorcie obrony w ciągu maksimum czterech lat będą indyjskie przeciwpancerne pociski rakietowe dysponować podobnymi osiągami jak Spike’i.

Kontrakt z października 2014 roku opiewał na 525 milionów dolarów i zakładał kupno co najmniej 8000 rakiet i ponad 300 wyrzutni, a także transfer technologii. Zakładano również rozszerzenie umowy na kolejne egzemplarze, gdyż indyjskie wojska lądowe miały uzbroić w Spike’i 382 bataliony piechoty i czterdzieści cztery pułki zmechanizowane. Szacuje się, że wartość umowy mogła sięgnąć prawie 5 miliardów dolarów.

Do tej pory ustalono już wiele szczegółów, w których myśl produkcja pocisków miała odbywać się w ramach spółki joint venture izraelskiego Rafaela i indyjskiej Kalyani Group. Jako głównego integratora systemu wyznaczono firmę Bharat Dynamics Limited. Spike’i dla Indii miały być produkowane w Hajdarabadzie. Kontrakt miał przyczynić się do wzmocnienia współpracy izraelsko-indyjskiej.

Przedstawiciele Rafaela wezmą udział w wizycie izraelskiego premiera Binjamina Netanjahu w Indiach, której początek zaplanowano na 14 stycznia.

Zobacz też: Indie testują broń laserową

(jpost.com)