Jak podaje Flight Global, francuskie siły zbrojne są zainteresowane pozyskaniem ciężkich śmigłowców transportowych CH-47 Chinook. Co ciekawe, Francuzi mają apetyt na maszyny w konfiguracji zoptymalizowanej do współpracy z siłami specjalnymi (MH-47), gdyż takie miałyby być szczególnie przydatne podczas działań w Mali.
Obecnie francuskie oddziały uczestniczące w operacji „Barkhane” korzystają z pomocy brytyjskich Chinooków. Obecność trzech maszyny wysłanych przez RAF przedłużono niedawno o kolejne sześć miesięcy. Trudne warunki geograficzne, meteorologiczne i bojowe w Mali sprawiają bowiem, że francuskie H225M i NH90 nie są w stanie wypełniać wszystkich stawianych przed nimi zadań.
Dziennikarze Flight Global zwracają przy tym uwagę na możliwość bliskiej współpracy z Niemcami, na podobnej zasadzie jak w przypadku C-130, które będą służyć we wspólnej jednostce francusko-niemieckiej. Jako że Berlin szykuje się do wyboru nowego śmigłowca transportowego, Paryż mógłby skorzystać z okazji, aby doprowadzić do utworzenia również międzynarodowej jednostki śmigłowcowej. W takim jednak wypadku nasi zachodni sąsiedzi mogliby zmusić Francję do postawienia na CH-53K zamiast CH-47.
Zobacz też: Francuzi zlikwidowali zastępcę dowódcy malijskiej Al-Ka’idy
(flightglobal.com)