Wojska lotnicze Stanów Zjednoczonych być może już w roku budżetowym 2018 będą zmuszone do uziemienia znacznego odsetka samolotów uderzeniowych A-10 Thunderbolt II. Wynika to ze zużycia płatów i niemożności wymiany ich na czas.
Na początku roku podjęto decyzję o pozostawieniu A-10 w służbie co najmniej do roku 2021. Decyzja ta nie uległa zmianie, lecz blisko 40% floty wkrótce nie będzie się kwalifikować do lotów ze względu na przekroczenie resursu płatów.
Problem dotyczy 109 z łącznej liczby 281 Thunderboltów II. Generał Ellen M. Pawlikowski, stojąca na czele Air Force Materiel Command, przyznaje, że nawet jeśli Kongres przydzieli fundusze na dodatkowe zestawy skrzydeł, nie będzie czasu na rozpisanie przetargu, rozstrzygnięcie go i przeprowadzenie prac. Resurs najstarszych maszyn (około siedemdziesięciu z owych 109) wyczerpie się, zanim cały ten proces mógłby dobiec końca.
W grę wchodzi też rozwiązanie tymczasowe: zdjęcie skrzydeł z A-10 zakonserwowanych w składowisku Davis-Monthan Air Force Base w Arizonie. Te skrzydła są jednak używane, w związku z czym przedłużenie żywotności byłoby znacznie krótsze niż w przypadku fabrycznie nowych płatów.
Obecnie Boeing realizuje zamówienie na 173 zestawy skrzydeł. Dostawy przebiegają jednak dużo wolniej, niż planowano, co tym bardziej źle wróży pozostałej części floty Warthogów.
Zobacz też: Wielki powrót samolotów bojowych ze śmigłem?
(defensenews.com)