Doniesienia chińskich mediów sugerują, że ruszyła wstępna, małoseryjna produkcja myśliwca J-20. Przypuszczalnie zaobserwowano także piąty lub szósty egzemplarz samolotu.
Agencja Xinhua przedstawiła zdjęcie J-20 w malowaniu fabrycznym, noszącego numer 2101. W poprzednich latach zaobserwowano samoloty o numerach 2001, 2002, 2011 i 2015, przypuszczalnie zmieniony później na 2017. Niewykluczone więc, że na przedstawionym przez Xinhua zdjęciu znajduje się, któryś z wcześniejszych egzemplarzy po remoncie lub przebudowie. Tego typu dezinformacja była już wielokrotnie stosowana przez Chińczyków. Niemniej komentarz redakcyjny sugeruje, że mamy do czynienia z pierwszym egzemplarzem wstępnej serii produkcyjnej.
Co ciekawe, Xinhua przyznaje, że docelowa jednostka napędowa dla J-20 jest dopiero opracowywana, przez co myśliwiec nie osiągnął jeszcze pełni swoich możliwości. Jest to jeden z głównych punktów krytyki samolotu. Z drugiej strony agencja uznaje, że J-20 ma lepsze właściwości stealth i awionikę niż rosyjski T-50. Nie jest to pierwszy przypadek krytyki rosyjskiego sprzętu przez Chińczyków. Podobny manewry zastosowano pół roku temu wobec czołgów T-90 i T-14 Armata, zachęcając potencjalnych klientów do wyboru chińskiego VT-4/MBT 3000.
(nationalinterest.org, fot. Alexandr Chechin, via Wikimedia Commons, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)