Chiński ambasador przy Unii Afrykańskiej Kuang Weilin oświadczył, że Pekin gotów jest zaangażować się jako mediator w konflikcie między Dżibuti a Erytreą. Napięcia między oboma państwami powstały, gdy znajdujące się na spornym terytorium katarskie posterunki wojskowe zostały przejęte przez Erytrejczyków.
W związku z kryzysem w Zatoce Perskiej Katar wycofał oddziały rozjemcze z pogranicza obu krajów, co wznowiło konflikt o góry Dumeira. Wobec ryzyka kolejnego destabilizującego region sporu Chiny zaoferowały możliwość przejęcie roli jaką do tej pory pełnił Katar. Ofertę zdecydowanie odrzuciła Erytrea, uznając, że jedynym mediatorem może pozostawać emirat.
Zupełnie inaczej na propozycję Pekinu odpowiedziało Dżibuti. Niewielki kraj od początku próbował wywierać naciski na Unię Afrykańską oraz resztę społeczności międzynarodowej szukając poparcia dla dyplomatycznego rozwiązania konfliktu z Erytreą.
Zobacz też: Kolejne bazy w Dżibuti
(africanews.com)