W minioną niedzielę Chiny przeprowadziły udany test antypocisku, który ma stanowić element własnego systemu obrony przeciwrakietowej. Nie jest to koniec nowości, dzień wcześniej oblatano samolot transportowy Y-20.
Nie są znane detale testu, oficjalny komunikat mówi jedynie, że „osiągnięto zamierzone cele”. Wiadomo, iż antyrakieta ma przechwytywać pociski balistyczne przed powtórnym wejściem w atmosferę. Jest to drugi udany test, poprzedni miał miejsce 11 stycznia 2010; co ważne, chińska próba miała miejsce zaledwie godziny po analogicznej przeprowadzonej przez Stany Zjednoczone. Chiny oraz Indie są jedynymi poza USA państwami rozwijającymi narodowy system obrony przed pociskami balistycznymi. Niedzielny test a znaczenie przełomowe i jest kolejnym dowodem na to w jak szybkim tempie Chiny nadrabiają zapóźnienie technologiczne. Warto jeszcze wspomnieć, że w roku 2007 Chińczykom udało się zestrzelić starego satelitę meteorologicznego. Wydarzenie to jest uznawane za wstęp do prac nad tarczą oraz systemem zwalczania wrogich satelitów.
W sobotę, 26 stycznia, miał miejsce dziewiczy lot ciężkiego samolotu transportowego Y-20, którego istnienie potwierdzono pod koniec ubiegłego miesiąca. Wraz z lotem podano kilka nowych szczegółów dotyczących konstrukcji. Y-20 ma zabierać maksymalny ładunek o masie 66 ton, co pozwala na transport czołgów podstawowych Typ-99 (58 ton). Samolot otrzymał oficjalną nazwę kodową „Kunpeng”, na cześć ptaka z mitologii chińskiej.
(ecns.cn)