Indyjski czołg podstawowy Arjun Mark II, opracowany po latach opóźnień i znacznym przekroczeniu dostępnych na ten cel środków finansowych, stał się przedmiotem pochwał ze strony góry chińskich wojskowych zatrudnionych w pekińskiej akademii wojskowej i zajmujących się badaniem wymagań technicznych dla sprzętu pancernego chińskich sił zbrojnych.
Starszy pułkownik Liu Degang, zastępca dowódcy pekińskiej akademii wojskowej, powiedział, że Arjun Mk II jest „bardzo dobry”, ale tylko na warunki indyjskie. Oświadczył również, że skonstruowanie rodzimego czołgu podstawowego było dobrym posunięciem. Za pożądany uznał cały projekt, wraz z nieudaną koncepcją Arjuna Mark I. Pochwały wypowiedział do indyjskich dziennikarzy zgromadzonych w gmachu akademii i zaproszonych tam po raz pierwszy w historii relacji chińsko-indyjskich. Podczas spotkania starszy pułkownik Liu Degang odpowiadał na zadawane przez dziennikarzy pytania i mówił o politycznej i militarnej otwartości Chin na współpracę.
Zachowawczo odniósł się do sprawy procentowego udziału dywizji pancernych w ogólnej liczbie chińskich wojsk lądowych. – To jest temat białej księgi w dziedzinie obrony – powiedział. Dyplomatycznie potraktował również porównanie czołgów amerykańskich i chińskich, twierdząc że wyższość jednego lub drugiego zależeć będzie od warunków terenowych, w których przyszłoby walczyć.
(defencenews.in; fot. Ajai Shukla, via Wikimedia Commons, na licencji Creative Commons Attribution 2.5 India)